Najbardziej rozpowszechnionym sprzętem elektronicznym używanym dziś jest zapewne telefon. Myślę że jego wynalazca mocno zadziwiony byłby tym, w którym kierunku rozwinął się jego wynalazek. Z prostego narzędzia służącego do porozumiewania się na odległość zmienił się on w mały komputer. Zapotrzebowania klientów się zmieniły, współczesne urządzenia posiadają z pewnością dużo starsze możliwości niż pierwsze komórki.

Pierwszą rewoltą w dziedzinie telefonów było pojawienie się komórki, zatem przenośnego telefonu. Później już w bardzo szybkim tempie sukcesywnie narzędzie to poszerzało swoje możliwości. Smartfony to już aparaty niezwykle wymyślne. Posiadają one takie same możliwości jak ich kuzyni komputery. Już od początku jednym z bardzo docenianych producentów komórek jest Nokia. Jej wczesne urządzenia stały się wręcz legendą. Mówiło się o nich iż są "nie do zdarcia". Faktycznie, telefony owej firmy charakteryzowała wyjątkowa odporność, której zazdrościli jej inni producenci.



W czasie gdy pojawiły się smartfony, fiński producent także sprostał wyzwaniu i - z charakterystyczną dla siebie bezkompromisowością - idzie troszkę "pod prąd". Podczas kiedy większość producentów wybrało system roll up 100x200 Android, Nokia wybrała giganta komputerowego z USA i wyprodukowała kapitalny smartfon w oparciu o system Windows - idź na stronę.

Jednakże niespotykany sukces programu operacyjnego Android spowodował, że Nokia postanowiła wyprodukować urządzenia także w oparciu o tenże system operacyjny. Według najświeższych komunikatów specjalistycznych portali, najnowsze telefony Finów to próba połączenia zalet obydwu konkurencyjnych programów i stworzenia lepszych niż u rywali rozwiązań - przez kombinację elastyczności systemu Android i sprawdzonych rozwiązań wspomnianej Nokii - najnowsze modele Nokii. Możliwe iż podobne rozwiązanie spodoba się odbiorcom.

Z pewnością określi to za jakiś okres rynek. Jedną z cech która może zdecydować o sukcesie tych najnowszych telefonów jest skupienie się projektantów na takim skonstruowaniu programu, by było ono w jak najmniejszym stopniu energochłonne, a to - przyznać trzeba - jest niemałą bolączką wszelkich współczesnych urządzeń tego rodzaju.